Rocznice

73 rocznica pierwszej masowej wywózki Polaków na Syberię 10 lutego 1940 roku

Rocznicowe spotkanie Sybiraków odbyło się w dniu 11 lutego 2013 roku w siedzibie Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń, położonym na peryferiach Krakowa, w  po austriackim forcie w Skotnikach

Sybiracy zostali tam zaproszeni przez Dyrektora Centrum, Dra Huberta Chudzio wraz ze współpracownikami, którzy przygotowali całość spotkania. Do Fortu Skotniki przyjechało ok. 80 Sybiraków, których dowieziono specjalnym autobusem. Dojazd, tam i z powrotem, został sfinansowany przez Małopolski Urząd Wojewódzki, dzięki uprzejmości i staraniom P. Joanny Forkiewicz-Kamieniarczyk, Dyrektor Wydziału Rewaloryzacji Zabytków i Dziedzictwa Narodowego.

Wizyta w tym miejscu była ważna również z tego powodu, że członkowie Związku Sybiraków mogli zapoznać się bliżej z działalnością Centrum Dokumentacji i zgromadzonymi zbiorami muzealnymi, związanymi  z zesłaniami syberyjskimi.

Spotkanie zainaugurowała Prezes naszego Oddziału Związku Sybiraków P. Aleksandra Szemioth, witając Gospodarzy i P. Joannę Forkiewicz–Kamieniarczyk, zaproszonych  gości – Sekretarza Generalnego ZG Związku Sybiraków P. Stanisława Sikorskiego, Dyrektora Wydziału Zagranicznego Urzędu d/S. Kombatantów i Osób Represjonowanych  P. Jana Srokę oraz przybyłych  Sybiraków.

Po wstępnym okolicznościowym referacie P. Szemioth przemawiali nasi goście, wspominając  represje, którym byli poddawani Sybiracy w b. ZSRR i życząc im długich lat życia  w odzyskanej Ojczyźnie.

Z grona zebranych Sybiraków 48 osób zostało uhonorowanych przez Główną Komisję do Spraw Odznaczeń i Wyróżnień Zarządu Głównego odznakami „Zasłużony dla Związku Sybiraków” – 10 osób złotymi i 38 osób srebrnymi odznakami za wkład pracy społecznej na rzecz naszego Oddziału Związku.

Pani Prezes krótko informowała o działalności każdej z osób odznaczonych, a P. Sekretarz Generalny dokonał dekoracji odznakami.

Gospodarze zaskoczyli nas pięknym koncertem studentów Uniwersytetu Muzycznego – dwojga śpiewaków, skrzypaczki z towarzyszeniem akompaniatorki – pianistki, którzy zaprezentowali utwory klasyczne, a skrzypaczka urywek z Cztery pory roku Wieniawskiego z nut zapisanych przez pierwszego Prezesa naszego Oddziału P. Wiesława Krawczyńskiego w czasie jego pobytu w łagrze oraz jego własny utwór. Nuty te udostępniono artystom z archiwum Komisji Historycznej naszego Oddziału.

Mili Gospodarze podjęli zebranych ciastkami, słodyczami, kawą i herbatą. Sybiracy korzystali też z możliwości rozmów z gośćmi z Warszawy.

Następnie zwiedzano muzeum, w którym zebrano wiele pamiątek od Sybiraków, zebranych przez studentów dra Huberta Chudzio w wielu państwach, w których mieszkają Sybiracy, szczęśliwie ocaleni dzięki  możliwości opuszczenia ZSRR z Armią Polską gen. Władysława Andersa.

Lech Trzaska

ze Skotnik

Spotkanie rocznicowe Sybiraków w Centrum Dokumentacji Zsyłek, Przesiedleń i Wypędzeń w Forcie Skotniki 11 lutego 2013 r. Na pierwszym planie od lewej: 1) p. Stanisław Sikorski , Sekretarz ZG Związku Sybiraków; 2) p. Jan Sroka z Ud/sKIOR; 3) p. Joanna Forkiewicz-Kamieniarczyk przedstawicielka Wojewody Małopolskiego; w tle  – Sybiracy z Krakowskiego Oddziału Związku Sybiraków

245-ta Rocznica Konfederacji Barskiej

W obronie wiary i wolności.
245 rocznica Konfederacji Barskiej.

Dwa ostatnie wieki naszej historii, to przede wszystkim nieustanne zmagania narodu o wolność
i niezawisłość Ojczyzny. Karty tej historii pisane są wieloma zmaganiami, powstaniami, wojnami, zwycięstwami i klęskami. Jednym z powstań o wolność Polski, które dzisiaj wspominamy, była Konfederacja Barska 1768 – 1772 r.

Czym jest wolność, o którą narody nie tylko wylewają krew, ale życie swoje składają w ofierze? Wielki filozof grecki, Arystoteles, mówił: „Wolność jest własnością woli, która urzeczywistnia się poprzez prawdę”. Czyli nie ma prawdziwej wolności bez prawdy. Prawda jest granicą, poza którą człowiek w swym wolnym działaniu nie powinien wykraczać, gdyż będzie działał ze szkodą dla siebie lub bliźnich. Wolność jest dana człowiekowi, ale też zadana, jak mawiał bł. Jan Paweł Il . Znaczy to, że z jednej strony jest istotnym dobrem człowieka, z drugiej zaś, że można ją utracić, lub źle zagospodarować, dlatego ciągle trzeba o nią zabiegać. Wolność jest również wartością etyczną. Mogę jej używać dobrze lub źle. Jeżeli używam jej dobrze, to sam staję się przez to dobry, a dobro,
które czynię, wpływa pozytywnie na otoczenie.

W naszych czasach istotą zagadnienia wolności jest nie tyle pytanie, czym jest wolność, ale jak jej używać. Niebezpieczeństwo kryje się w tym, jak pisał bł. Jan Paweł II, że w korzystaniu z wolności usiłuje się abstrahować od wymiaru etycznego, czyli od wymiaru dobra i zła moralnego, co w konsekwencji zwalnia człowieka od odpowiedzialności etycznej. Najważniejsze – być wolnym
i wykorzystać tę wolność w sposób niczym nieograniczony. Jest to forma niebezpiecznego liberalizmu, w którym człowiek staje się zagrożeniem dla drugiego człowieka.

Prawdą jest, że z nieodpowiedzialnym korzystaniem z wolności spotykamy się od zawsze. Już w raju, człowiek zamiast dobra wybrał zło, zamiast wolności, wybrał niewolę grzechu. Ale dzisiaj nieodpowiedzialny liberalizm staje się bardziej powszechny, globalny, iż dawniej. To w imię
absolutnej wolności odbiera się życie nienarodzonym, skazuje się starych i chorych na eutanazję, odrzuca się prawa religijne i moralne, korumpuje się różne dziedziny życia, sankcjonuje się prawnie dewiacje seksualne, depcze się godność człowieka i bezkarnie obraża się jego uczucia.

A co nam mówi dzisiejsze Słowo Boże? Księga Rodzaju (Rdz 37,3-28) mówi właśnie o nadużyciu wolności synów Patriarchy Jakuba wobec ich brata Józefa, którego ojciec szczególnie miłował. Zawiść o tę miłość doprowadziła ich-do szaleńczej myśli zabicia Józefa, co ostatecznie skończyło się na sprzedaniu go kupcom izmaelskim, wędrującym do Egiptu. Z woli Bożej, tenże Józef stał się
wybawcą ludu podczas wielkiego głodu. On też uratował od głodowej śmierci swego ojca Jakuba i sprzedajnych braci.

Również Jezus w dzisiejszej Ewangelii mówi o nadużyciu wolności (Mt 21,33-43.45-46). Rolnicy, którzy wzięli w dzierżawę winnicę, chcieli ja sobie przywłaszczyć. Nie tylko nie chcieli płacić należnego czynszu, ale okrutnie obeszli się z poborcami jak i z samym właścicielem winnicy.
To Józef Egipski jak i właściciel winnicy są obrazem Jezusa, z którym źli ludzie postąpili niesprawiedliwie: zdradzili go, sprzedali za 30 srebrników, wyrzucili poza miasto i zabili.
I znów, z woli Bożej, Jezus przez swoją Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie odkupił całą ludzkość.

Bracia i Siostry! Wydobywamy dziś ze skarbca naszej historii powstanie narodowe, zwane Konfederacją Barską, które zawiązało się 29 lutego 1768 r. Z jednej strony nasza myśl biegnie do małego miasteczka na Podolu – Bar, gdzie Józef Pułaski, Michał Krasiński i Józef Wybicki
zawiązali konfederację w obronie wiary i wolności. Był to protest przeciwko Rosji, przeciw królowi Stanisławowi Poniatowskiemu, różnowiercom i nie skutecznym reformom Czartoryskich. Do konfederacji dołączyli chłopi i mieszczanie, a także niektóre oddziały wojska koronnego.
Z drugiej zaś strony, nasza myśl skupia się wokół naszego miasta Krakowa, więcej, naszego kapucyńskiego klasztoru i jego okolic, gdyż walki konfederatów w obronie wspomnianych wartości, toczyły się także tutaj. Niezapomnianymi świadectwami tamtych wydarzeń jest Krzyż Konfederatów przed naszym kościołem, który jest zarazem jedyną Mogiłą Konfederatów w Krakowie, która
ciągle pełni rolę „nauczycielki historii” i przypomina tych, którzy oddali życie za Ojczyznę. Innym świadectwem jest armatnia kula, wystrzelona przez konfederatów na Moskali zabarykadowanych w klasztorze i w ogrodzie. Kula przebiła drzwi kościoła i wpadła do wnętrza, nie wyrządzając
większych szkód. Obecnie ta kula jest umieszczona w ścianie, koło głównego ołtarza. W bitwie wokół klasztoru zginęło trochę ludzi, niektórzy byli przypadkowi. Zostali oni pochowani pod krzyżem, a także w krypcie Domku Loretańskiego.

Powstanie, mimo iż miało poparcie Turcji i Francji – upadło. Nie pomogli nawet najlepsi francuscy instruktorzy wojskowi, choć dzięki im wojska konfederatów zdobyły Częstochowę i zamek na Wawelu. Przyczyn upadku konfederacji, jak mówią historycy, należy upatrywać przede wszystkim w słabości politycznej i militarnej ówczesnego Krakowa. Musimy jednak przyznać, że następne powstania
jak: kościuszkowskie, listopadowe, styczniowe czerpały swój rodowód właśnie z konfederacji barskiej. To ten narodowy zryw spowodował wyjątkowe uczulenie szlachty polskiej na hasło „niepodległość”. Pisał historyk, Stefan Kieniewicz: „Ilekroć zdawały się otwierać chociażby złudne szanse, czy to wewnętrzne czy międzynarodowe, tylekroć ujawniały się w kraju ugrupowania polityczne, gotowe do podjęcia zbrojnego ryzyka. Powstania XVIII i XIX wieku to klasyczna w naszej tradycji narodowej forma ubiegania się o niepodległość”. Te dążenia i tęsknoty za wolnością nadal są bardzo głęboko zakorzenione w naszych sercach. I bardzo dobrze. Tak być powinno. Chodzi jednak o to, byśmy korzystając z doświadczeń bohaterskich zrywów narodowych naszych rodaków, uczyli się dobrego używania wolności. Byśmy z tych narodowych doświadczeń umieli wyciągać prawdziwe wnioski. A w walce o prawdę nie roztrwonili bohaterstwa i wysiłków powstańców.

o. Jerzy Pająk
kapelan środowisk niepodległościowych

Kraków 2013-03-0 l

150-ta Rocznica Powstania Styczniowego

Na drodze ku wolności – 150 rocznica Powstania  Styczniowego.

Wszechmogący Boże, w 150 rocznicę największego polskiego zrywu narodowego, który określamy Powstaniem Styczniowym, zatrzymujemy się w modlitewnej zadumie przy Mogile – Pomniku, aby pielęgnować pamięć o tym ważnym wydarzeniu na drodze ku naszej wolności i powierzyć Ci tych, którzy w dramatycznych chwilach naszej Ojczyzny nie poddali się niesprawiedliwym i zaborczym decyzjom carskiej Rosji, „lecz zapałali gorliwością i słusznym gniewem” o prawo wolności. Postanowili naprawić swoje błędy i zbrojnie odzyskać utraconą wolność i Polskie Państwo, wymazane w tym czasie z mapy Europy. Chcemy dziś złożyć hołd tym, którzy w obronie polskiej kultury, języka, ziemi, obyczajów, religii, nie wahali się ginąć czy znosić syberyjskie mrozy.

Dziś, po 150-ciu latach jednoczymy się z powstańcami w modlitwie, którą zanosili do Boga:
Do Ciebie Panie w dziejowej godzinie
Głos Twego ludu z ziemi polskiej płynie
Wróć nam o Boże Ojczyznę Kochaną
W troje rozdartą i w naszej krwi skąpaną…
Niech nasza Polska wśród narodów wstanie
Dzielna i mądra jednością złączona
Oto Cię prosim z głębi duszy, Panie
Ojcowskie ku nam wyciągnij ramiona.
(Modlitwa za Polskę)

Ty, Panie, wiesz, jak niewiele zabrakło, by na tej drodze do wolności uśmiechnęło się szczęście do
powstańców. Niewiele, bo wiele i ważnych bitew i potyczek ż rosyjskim zaborcą wygrali powstańcy.
Powstanie, mimo ogromnych przeszkód, było wspomagane przez Polaków ze wszystkich zaborów,
emigrację, a także przedstawicieli innych narodów. Dyplomacja „Białych” doprowadziła do wspólnego wystąpienia Anglii, Francji, Austrii, żądając od caratu pojednawczego uregulowania sprawy polskiej. Nie miało to jednak wielkiego znaczenia. Mieli więc rację „Czerwoni”: „Z szansą czy bez szansy zwycięstwa należy się bić, aby ustało bierne poddawanie się reżimom”.

Powstanie przegrało militarnie, ale odniosło wielkie zwycięstwo moralne. Konsekwencje były
tragiczne. Zginęło wielu powstańców, wielu wywieziono na Sybir, wielu skazano na śmierć przez sądy wojenne. Zapanował okrutny terror i zemsta caratu. Nastąpiła likwidacja odrębności i autonomii Królestwa Polskiego, kasacja wszystkich klasztorów w Królestwie, zamknięcie głównej szkoły w Warszawie, zakazanie działalności oświatowo-kulturalnej w j. polskim, konfiskata 3060 majątków uczestników Powstania.

Dziś, Panie, powierzamy Ci dowódców i dyktatorów Powstania, wszystkich powstańców, którzy
polegli na polach bitew, zostali straceni, rozstrzelani czy powieszeni, którzy z głodu, zimna, z tęsknoty za Ojczyzną złożyli swoje kości na dalekiej Syberii.

Ale też dziękujemy Ci, Panie, za ich bohaterstwo i gorącą miłość do Ojczyzny i do wolności. Za wartości moralne i etyczne, społeczne i religijne, które przez pokolenia kształtowały charaktery polskiej młodzieży. Za umiejętność budowania Podziemnego Państwa Polskiego, która tak bardzo się przydała podczas niemiecko – rosyjskiej agresji na Polskę w 1939 r.

Panie usłysz, Panie wysłuchaj! Wszystkich powstańców napełnij niekończącą się radością życia
wiecznego. Zaś nas, którzy dziś budujemy nasz dom – Polskę, ubogacaj mądrością, roztropnością, odwagą i wiarą, abyśmy nic nie utracili z naszego dziedzictwa narodowego, lecz „zapomniawszy swoich pożytków”, pomnażali je dla dobra wszystkich obywateli. Spraw, byśmy nigdy nie zapomnieli o naszych bohaterach, ale byli wdzięczni za ich wysiłek na rzecz odzyskania przez kraj niepodległości.
Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie….

o. Jerzy Pająk – kapelan AK i Sybiraków
Kraków 2013-01-22

183` rocznica Powstania Listopadowego

29. XI 2012 r. odbyły się obchody 183` rocznicy Powstania Listopadowego. Duża ilość młodzieży ze szkół krakowskich (zwłaszcza młodzież z klas wojskowych) oraz kombatanci z różnych stowarzyszeń i przedstawiciele Władz Miasta Krakowa uczestniczyli w uroczystości na Cmentarzu Rakowickim, przy grobowcu XIX – wiecznych powstańców i pomniku z 1863 r. złożono wiązanki kwiatów, w tym były też od Sybiraków.

Przemówienie o historii Powstania Listopadowego wygłosił P. dr Dionizy Smyk – Przewodniczący Rady Kombatantów.

Następnym było piękne wystąpienie kapelana organizacji kombatanckich ( w tym Związku Sybiraków) O. Jerzego Pająka.

Przytaczamy tekst tego przemówienia w całości.

A. Sz.

Jesteśmy spadkobiercami powstańczych walk o wolność. 182 rocznica Powstania Listopadowego

29 listopada 2012

Wszechmogący i dobry Boże!

Nasza tu obecność w 182 rocznicę Powstania Listopadowego jest przekonaniem, że różne i liczne zrywy wolnościowe w historii naszego Narodu miały sens i przyczyniły się do suwerenności i wolności naszej Ojczyzny. Również Powstanie Listopadowe, które wybuchło przeciwko rosyjskiemu zaborcy, określane jako wojna polsko – rosyjska pokazało światu, że Polacy jako naród ciągle istnieją i nadal trzeba się z nimi liczyć. Mimo że Powstanie upadło, gdyż za mało było wiary w zwycięstwo u niektórych przywódców politycznych i wojskowych, bo zbyt wielka była przewaga militarna Rosji, bo zabrakło jedności narodowej, bo bierna a nawet wroga była postawa państw europejskich do Powstania, to jednak Powstańcy pokazali autentyczną miłość do Ojczyzny i wolę złożenia siebie na ołtarzu wolności. Wybrali najwyższe wartości: Bóg, Honor, Ojczyzna.

Okazało się jednak, że do zwycięstwa nie wystarczy jednorazowy wielki czyn młodych podchorążych, którzy zdobyli Arsenał i wyróżniali się we wszystkich bitwach Powstania listopadowego. Do zwycięstwa potrzebni są ludzie wychowani w wolności, gdyż tylko tacy zdolni są przeciwstawić się trudnościom. Dlatego Mojżesz, jak czytamy w Księdze Wyjścia nie poprowadził Naród Wybrany drogą prostą z niewoli egipskiej do Ziemi obiecanej, ale wyprowadził go na pustynię, aby tam odrodziły się nowe pokolenia Izraela. I to właśnie te pokolenia, nie wiedząc, co to jest niewola, odważne, zjednoczone duchowo i narodowo, odniosły zwycięstwo nad mieszkańcami Kanaan.

Do zwycięstwa zawsze potrzebny jest prawdziwy patriotyzm czyli umiłowanie swojej Ojczyzny jako swojej Matki, „albowiem Ojczyzna jest naszą Matką ziemską”. Patriotyzm w pokoju to nie tylko uczciwa i solidna praca czy nauka na rzecz swojego kraju. Tak nas oszukiwano w czasach zniewolenia komunistycznego. Patriotyzm to także organizowanie i włączanie się w działalność różnych uroczystości upamiętniających ważne wydarzenia narodowe, bo one nie tylko przypominają o bogatych dziejach naszej historii, ale uczą nas, jak wiele trzeba cierpieć dla dobra swojej Ojczyzny.

Miłość do Ojczyzny to radość i duma, że jestem Polakiem, że mogę żyć, pracować, uczyć się i oddychać własna kulturą, historią, tradycją, wiarą. Że przynależę do narodu, którego nie muszę się wstydzić z powodu prowadzonych wojen zaborczych, zniewalania innych narodów, dokonywania czystek etnicznych, czy ludobójstwa. Ale też nie muszę szukać jakichś zamienników dla określenia swojej tożsamości. Jestem Polakiem żyjącym na kontynencie europejskim. I jestem tego dumny.

Dziś pochylamy nasze głowy przed bohaterami Powstania Styczniowego i prosimy Cię , Panie, przyjmij ich do Twojego królestwa pokoju. Ty zaś, Maryjo, Królowo Polski, naucz nas tworzenia takiej kultury i cywilizacji, która opierając się na prawach Bożych, służyłaby człowiekowi. Naucz nas ducha męstwa i odpowiedzialności za prawdę naszej historii, której jesteśmy spadkobiercami.

o. Jerzy Pająk
kapelan AK i Sybiraków

Dzień Sybiraka 73 rocznica agresji Związku Sowieckiego na Polskę

17 września 2012 r.

17 września, jak co roku uczestniczyliśmy we Mszy Świętej w kościele O.O. Kapucynów. Mszy Świętej przewodniczył O. Jerzy Pająk nasz Kapelan. Wygłosił także okolicznościową homilię.

Przed Mszą Świętą spotkaliśmy się w sali biblioteki klasztoru.

Podczas spotkania P. Prezes Aleksandra Szemioth złożyła szczegółową relację z prac Zarządu Głównego Związku Sybiraków.

Z kolei P. Barbara Łuczyńska, członek Zarządu przekazała informację z przebiegu uroczystego XII Międzynarodowego Marszu Pamięci Polskiego Sybiru w Białymstoku.

W trakcie zebrania Złotą Odznaką Honorową za Zasługi dla Związku Sybiraków prezes Aleksandra Szemioth udekorowała Prezesa Seniora naszego Oddziału Związku Pana Wiesława Krawczyńskiego.

Z okazji 90-lecia urodzin P. Waleria Iwankiewicz otrzymała kwiaty i okolicznościowy adres.
Jan Kwiatkowski

Polska delegacja w Uzbekistanie – obchody 70` rocznicy wyjścia Armii Gen. Andersa z ZSRR

Polskie Siły Zbrojne na Wschodzie – II Korpus – dowodzone przez Gen. Władysława Andersa, zostały utworzone na podstawie podpisanego w lipcu 1941 r. w Londynie Układu Sikorski-Majski. Dzięki dołączonej do układu umowie o amnestii – z łagrów i więzień sowieckich uwolniono Polaków, umożliwiając im dotarcie i wstąpienie do tworzącego się polskiego wojska, do którego zaciągali się również Polacy deportowani po 17. 09. 1939 r. – mężczyźni i młode kobiety (do służb pomocniczych). Dążyły do niego również tysięczne rzesze cywilów – polskich rodzin deportowanych do ZSRR – kobiet i dzieci.

Armia Gen. Andersa początkowo była organizowana w okolicach Kujbyszewa i Orenburga (Czkałowa), a następnie poszczególne jednostki przeniesiono do południowych republik radzieckich, głównie do Republiki Uzbeckiej, do różnych miejsc ich stacjonowania.

Wszędzie panowały skrajnie trudne warunki i utrzymania i szkolenia wojska. Ograniczoną aprowizacją żołnierze dzielili się z głodującymi polskimi cywilami. Sytuację pogarszał stan sanitarny i rozprzestrzeniające się epidemie tyfusu i dezynterii, które zbierały ogromne śmiertelne żniwo. Przy każdej jednostce powstawały cmentarze i polskich żołnierzy i cywilów.

W lecie 1942 r. Armia gen. Andersa ewakuowała się do Persji (Iranu). Wojsko odeszło, a pozostały cmentarze. Niestety bardzo liczne i skrywające szczątki ponad 3 tysięcy żołnierzy i około 10 tysięcy cywilów.

Stan tych cmentarzy ulegał w ciągu lat degradacji. Dopiero po zmianach politycznych, strona polska mogła zająć się ich renowacją.

Zrealizowała to Rada Ochrony pamięci Walk i Męczeństwa, pod kierownictwem śp. Andrzeja Przewoźnika (zginął w katastrofie smoleńskiej), w latach 2001 i 2008 do 2010 wyremontowano 20 cmentarzy w Uzbekistanie. Wykonawcami i projektów i realizacji były polskie firmy. Na wszystkich umieszczono obeliski z polskim orłem i tablice memorialne, uporządkowano groby – zbiorowe i pojedyncze.

Z okazji 70` rocznicy wyjścia Armii Gen. Andersa z ZSRR w dniach 5-7 czerwca 2012 r. zorganizowano wyjazd polskiej delegacji do Uzbekistanu. Głównym celem obchodów było nawiedzenie polskich cmentarzy wojskowych, złożenie wieńców i zapalenie zniczy. W delegacji uczestniczyli przedstawiciele Kancelarii Prezydenta i Rządu RP, Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, kombatanci – żołnierze Armii Andersa, już nieliczni, z Polski, Anglii oraz osoby z organizacji kombatanckich w tym ze Związku Sybiraków ( z Oddziału Krakowskiego była Aleksandra Szemioth). Z Hiszpanii przyjechała córka Gen. Andersa, P. Maria Costa. Przyjechała też kompania honorowa WP i kapelani wojskowi. W uroczystościach uczestniczyli również polscy księża z Taszkentu z biskupem miejsca Jerzym Maculewiczem.

Delegacja odwiedziła kilka cmentarzy w okolicach Taszkentu, uczestniczyła w poświęceniu i odsłonięciu nowej tablicy na obelisku upamiętniającym pobyt polskiego wojska w Uzbekistanie (obelisk w centrum miasta), następnie we Mszy św.. w katedrze katolickiej, obsługiwanej przez polskich franciszkanów, a wieczorem w koncercie przygotowanym przez młodzież tamtejszej Polonii. Spotkanie z Polonią zorganizowała też Ambasada. Ambasador, P. Marian Przeździecki był współorganizatorem pobytu delegacji i wszystkich uroczystości.

W kolejnym dniu delegacja udała się do Samarkandy, gdzie po zwiedzaniu tego pełnego zabytków miasta, odbyła się uroczysta kolacja pożegnalna z występami uzbeckich zespołów tanecznych i muzycznych.

Wcześniej miało miejsce spotkanie nielicznej Polonii, skupionej przy kościele katolickim w Samarkandzie, gdzie również pracują polscy franciszkanie.

Cały pobyt w Uzbekistanie był wielkim przeżyciem dla uczestników delegacji – był przypomnieniem części tak trudnych losów z okresu II wojny światowej, a równocześnie możliwością zapoznania się z odległym Uzbekistanem i jego dziejami, w które wpisał się epizod pobytu polskich żołnierzy i uchodźców. Uzbecy okazywali im wówczas życzliwość, a obecnie obiecali opiekę nad odnowionymi polskimi cmentarzami.

Uzbekistan 1

Pomnik upamiętniający pobyt Armii gen. W. Andersa w Uzbekistanie. na drugim planie Katedra katolicka w Taszkencie.

Uzbekistan 2

Cmentarz Wojskowy w Jangi-Jul

Uzbekistan 3

Delegacja Polska na Cmentarzu Olmazor i przy grobach Junaków.

Aleksandra Szemioth