Wielką to było dla nas radością rozpocząć uroczystość mszą świętą, w najpiękniejszym kościele Krakowa czyli Bazylice Mariackiej. Biskup Robert Chrząszcz w swojej homilii porównał losy pokolenia Sybiraków do biblijnych losów pokoleń Izraela opłakujących swoją ojczyznę nad brzegami Babilonu. Dla nas to były brzegi rzeki Ob,rzeki Irtysz. Obecność służb mundurowych w pełnej gali, nasz poczet sztandarowy w otoczeniu bezcennych dzieł sztuki, u stóp ołtarza Wita Stwosza, to było prawdziwe misterium.
Pierwsza część uroczystości odbyła się tradycyjnie, na Placu o. Studzińskiego. Pani Wanda-Puszko Tarnawska, pełniąca obowiązki Prezesa naszego Oddziału ZS, wygłosiła bardzo mocne przemówienie. Prawdziwe, bez patosu, takie ludzkie, od serca. Złożyliśmy kwiaty i zapaliliśmy znicze pod tablicą upamiętniającą Sybiraków. W tym samym czasie, panie ze Związku Sybiraków i uczniowie 44 LO rozdawali gromadzącym się wokół turystom ulotki informujące co upamiętnia trwająca właśnie uroczystość. O napaści Rosji Sowieckiej na Polskę,o zsyłkach, łagrach, ofiarach. Ulotki były w jęz. polskim i angielskim. To wszystko w cieniu Wawelu i Krzyża Katyńskiego. Wielkich, milczących świadków Historii. Towarzyszył nam nasz piękny sztandar oraz poczty sztandarowe harcerzy ze szczepu „Memoria” z Krzęcina oraz harcerzy „Czerwony Mak” ze Skawiny.
Dalsza część uroczystości odbyła się w Urzędzie Wojewódzkim, na ul. Basztowej 22. Dzięki przychylności gospodarzy budynku mogliśmy świętować w pięknej sali konferencyjnej. Ta część obchodów była już bardziej osobista, bo poświęcona naszym Sybirakom. Gości przywitała pani Wanda Puszko-Tarnawska. Odśpiewaliśmy Hymn, a potem odznaczono medalami „Pro Patria”, najbardziej zasłużonych członków Związku Sybiraków w Krakowie.
Wzruszający był moment kiedy medal odbierał p. Wojciech Kołodziej, syn ś.p. prezesa Józefa Kołodzieja. Medale „Pro Patria” otrzymali również:
Panie: Wanda Puszko-Tarnawska, Janina Bober i Barbara Łuczyńska.
Panowie: Stefan Lubelski i Leopold Walczewski.
Jesteśmy bardzo wdzięczni rodzinom obu panów, że pomogli im w dotarciu na uroczystość. Okolicznościowe medale wręczono również pani Monice Kolasie z UM, dziękując za okazywaną życzliwość ZS, oraz Szczepowi „Czerwony Mak” za bezinteresowną pomoc. „Czerwony Mak” mocno zaangażował się w organizację dzisiejszej uroczystości.
Prawdziwą niespodzianką dla Sybiraków i naszych gości był recital pana Mariusza Solarza. Akompaniował mu na akordeonie instruktor ZHP ze szczepu „Memoria”, dh. Wojtek Góralczyk.
Pana Mariusza znamy jako doskonałego pracownika naukowego Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń w Skotnikach. Zaskoczył nas przepięknym barytonem, wykonując pieśni związane z Sybirem. Jedna z naszych repatriantek powiedziała, że znów przeniosła się do Kazachstanu, bo tylko tam słyszała takie głębokie, męskie głosy. Brawo panowie!
Towarzyszyły nam również dh. Halina Jaskierna i dh. Teresa Warchał, jak zawsze niezawodne, z krzęcińskimi harcerzami.
Po zakończeniu części oficjalnej czekał na nas doskonały boeuf strogonow, gorąca kawa i herbata przygotowane dla nas przez UW. To był czas, żebyśmy mogli posiedzieć razem przy stole, porozmawiać, powspominać.
17 września 2025, Światowy Dzień Sybiraka został uczczony naprawdę pięknie.
Dziękujemy jeszcze raz UW, za wsparcie, a szczególnie za zapewnienie transportu. Dla Sybiraków, którzy mają już trudności z poruszaniem była to szansa na bycie razem. Dziękujemy panu Marcinowi Tatarze i pani Joannie Florkiewicz-Kamieniarczyk, za nieocenioną pomoc, którą służą krakowskiemu oddziałowi Związku Sybiraków przy wszystkich uroczystościach.
Homilia bp. Roberta Chrząszcza 17.09.2025 ⇨ Dziękujemy za wasze świadectwo. Bardzo go potrzebujemy w dzisiejszych czasach pełnych napięcia i obaw.